Pierwszy reportaż ślubny, którego głównymi bohaterami są Ania i Jarek. Miliony bram po drodze, lejący się z nieba deszcz i świetne wesele, na którym po chwili od wejścia każdy się dobrze bawił. Dziękuję za te kilkanaście godzin dobrej zabawy, bo czułam się jakbym wcale w pracy nie była.. :)
0 komentarze